Jak smartfony wpływają na relację z naszymi dziećmi?

Czy zastanawialiście się, jak często dziecięce oczy unoszą się ku nam… a widzą tył telefonu?
We współczesnym świecie technologie są nieuniknione, ale małe serduszka obok nas potrzebują czegoś znacznie ważniejszego niż Wi-Fi. Potrzebują ciepła, uśmiechu, czułego spojrzenia, które mówi: „Widzę cię. Jestem tu dla ciebie.”

Dzieci nas naśladują, nawet gdy milczymy

Dzieci uczą się nie tyle z naszych słów, co z naszych zachowań. Jeśli często widzą nas „zanurzonych” w ekranie, dla nich to staje się normą. W konsekwencji same zaczynają szukać rozrywki w świecie online, zamiast w zabawie, książkach czy rozmowach.

„Mamo, spójrz na mnie…”

Kiedy zbyt często jesteśmy rozproszeni przez telefon, dzieci mogą poczuć się niewidzialne. A to właśnie emocjonalna więź z mamą i tatą daje im poczucie pewności, spokoju i bycia kochanym. Bez niej ich świat staje się bardziej szary i monotonny.

Rozmowy budują duszę

Jeśli dorośli rzadko rozmawiają twarzą w twarz, dzieci również tracą zainteresowanie prawdziwym kontaktem. Umiejętności komunikacyjne nie rozwijają się przy ekranie. One dojrzewają w śmiechu, wspólnych historiach i zabawach z innymi dziećmi i dorosłymi.

Przydatne i proste wskazówki na cieplejsze rodzicielstwo:

  • „Telefon na pauzie” przez 30 minut dziennie
    Stwórzcie moment, w którym wszystkie urządzenia idą na bok – choćby na pół godziny. Przeznaczcie ten czas na bajkę, grę planszową albo przytulanie. To zbliży was do dziecka bardziej, niż możecie się spodziewać.
  • Spojrzenie i uśmiech przed odpowiedzią
    Kiedy dziecko się do was odezwie, podnieście wzrok, uśmiechnijcie się i dopiero wtedy odpowiedzcie. Ta mała reakcja buduje w dziecku pewność siebie i poczucie bycia ważnym.
  • Przykład, który czuć bez słów
    Kiedy dziecko zobaczy, że odkładacie telefon, aby go wysłuchać, ono również zacznie robić to samo. Zachowania nie wychowuje się słowami, lecz odpowiednim przykładem dorosłych.
  • „Przerwa od ekranów” w weekendowe przedpołudnie
    Spróbujcie rozpocząć sobotę lub niedzielę bez ekranów – kawa, śniadanie i rozmowa w spokoju. Dzieci zapamiętają te poranki z miłością. W tych bezekranowych chwilach możecie na przykład zorganizować domowe zawody z ćwiczeniami dla mózgu…

I pamiętajcie, że…

Prawdziwa więź nie potrzebuje ładowarki ani ekranu. Wystarczy odrobina szczerej uwagi.
Małymi codziennymi krokami możemy stworzyć niezapomniane wspomnienia. A co najlepsze – one zostają na całe życie.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *