„Znowu zapomniał…“ – czyli dlaczego dziecko nie pamięta i jak możemy mu pomóc
Klucze. Kartkówka. Podręcznik. To, co powiedziałeś 15 minut temu.
Ty się irytujesz:
„Naprawdę nie zrobił tego specjalnie?”
A dziecko patrzy na ciebie z poczuciem winy i szepcze:
„Po prostu… zapomniałem.”
Brzmi znajomo?
Czasem masz wrażenie, че dziecko żyje we własnym świecie. Słyszy, ale nie słucha. Widzi, ale nie zauważa. Przeciążone emocjami, zadaniami i wrażeniami, jego uwaga rozprasza się, zanim jeszcze zdąży się skupić.
Ale ważne jest, by pamiętać:
- To nie jest lenistwo.
- To nie brak zainteresowania.
- To nie „całkowita obojętność”.
To brak wykształconego nawyku skupiania uwagi i organizowania informacji.
Dobra wiadomość? Tego można się nauczyć – z cierpliwością, zrozumieniem i zabawą.
Uwaga jest jak mięsień
- – Bez ćwiczeń – słabnie.
- – Pod presją – się blokuje.
- – Pod krzykiem – zamienia się w lęk i obronę.
Dlaczego dzieci zapominają?
- Bo są przemęczone lub przebodźcowane.
- Bo ich uwaga łatwo „skacze”.
- Bo nie mają jeszcze wewnętrznej struktury, która pomogłaby im porządkować i zapamiętywać.
- Bo brakuje im odpowiednich narzędzi do skupienia.
Jak możemy pomóc?
Czasem rozwiązanie jest prostsze, niż nam się wydaje.
Wypróbujcie wieczorną praktykę „Kotwica uwagi” – tylko 2 minuty przed snem:
- Nazwij 3 rzeczy, które zrobiłeś dzisiaj.
- Przypomnij sobie 3 drobne szczegóły (w co był ubrany kolega, co było na ścianie, co jadłeś).
- Powiedz 3 rzeczy, które planujesz jutro.
Ta praktyka nie tylko porządkuje dzień, ale też wzmacnia pamięć, koncentrację i samoświadomość.
A co, jeśli dodamy ruch?
Badania pokazują, że ruchy wykonywane jednocześnie obiema rękami aktywują obie półkule mózgu, poprawiając skupienie, pamięć i koncentrację.
Właśnie to robią książeczki z neurogimnastyką – stworzone z miłością, inspiracją i troską o uwagę i równowagę każdego dziecka.
Dzięki nim dzieci nie tylko się bawią – one rozwijają swój mózg, budują wewnętrzną strukturę i stają się pewniejsze siebie, bardziej zorganizowane i skoncentrowane.




