Najczęstszy błąd rodziców: kontrola zamiast wsparcia
Wielu z nas, z obawy i miłości, zaczyna trzymać dziecko „za rękę” nawet tam, gdzie ono już potrafi iść samodzielnie. Robimy to z najlepszych intencji – by chronić, pomagać, ułatwiać. Ale często, nieświadomie, odbieramy mu w ten sposób możliwość próbowania, popełniania błędów i radzenia sobie samemu.
Jakie są konsekwencje?
🔹 Nadmierna zależność. Dziecko uczy się polegać nie na własnej ocenie, lecz na „instrukcjach mamy”. Zamiast zapytać siebie „Jak mogę to zrobić?”, patrzy na nas, szukając aprobaty i wskazówek.
🔹 Więcej lęku, mniej pewności siebie. Gdy każdy krok jest dyktowany z zewnątrz, wewnętrzne oparcie słabnie. Pojawia się myśl: „A co, jeśli się pomylę? A jeśli nie dam rady bez mamy/taty?”
🔹 Narastający protest. Każde dziecko ma naturalny pęd ku wolności. Jeśli jest on stale ograniczany, wybucha w formie „nieposłuszeństwa”, uporu i konfliktów.
Co możemy zrobić zamiast kontrolować?
✨ Bądź obok dziecka, ale nie kieruj każdym krokiem. Różnica jest ogromna między „Zrób dokładnie tak” a „Jestem tutaj, jeśli będziesz mnie potrzebować”. Pierwsze to kontrola, drugie – wsparcie.
✨ Dawaj szansę na samodzielność. „Spróbuj sam” to magiczne słowa. Dziecko może się potknąć, pomylić, ale właśnie tak zdobywa doświadczenie i pewność siebie.
✨ Buduj bezpieczną więź. Niech wie, że jeśli się pomyli, nie zostanie osądzone – a ty będziesz przy nim, by pomóc. Prawdziwa miłość to nie trzymanie kurczowo, lecz dodawanie wiary: „Dasz radę. A jeśli się nie uda – jestem przy tobie.”
🌿 Rodzicielstwo to sztuka puszczania dziecka, by mogło spróbować własnych skrzydeł, wiedząc, że zawsze ma do czego wrócić.
📚 Jeśli chcesz odkryć więcej pomysłów na wspieranie samodzielności i pewności siebie u dzieci, sięgnij po książeczki z neurogimnastyką Vivabook. Znajdziesz w nich ćwiczenia i gry, które pomagają rozwijać koncentrację, kreatywność i odwagę do podejmowania nowych wyzwań.




