Wybiórczość żywieniowa u dzieci: faza czy powód do niepokoju?
Według badań naukowych około 20% dzieci powyżej 2. roku życia wykazuje silną wybiórczość w jedzeniu. Jedne potrawy lubią i jedzą z przyjemnością, inne – zdecydowanie odrzucają, niezależnie od próśb, namawiania czy nawet nacisku.
Rodzice często słyszą radę:
„Zostaw, przejdzie mu. To tylko faza.”
I czasem rzeczywiście przechodzi. Ale nie zawsze.
Co pokazują najnowsze badania?
Nowe badania wskazują, że ponad 50% dzieci, które wykazują silną wybiórczość żywieniową, jednocześnie wykazuje oznaki dyskomfortu psychicznego – w tym niepokój, a nawet symptomy dziecięcej depresji.
To nie znaczy, że jeśli dziecko nie lubi gotowanych warzyw, trzeba się od razu martwić.
Ale jeśli lista odrzucanych produktów wciąż się wydłuża, a dziecko odczuwa stres związany z jedzeniem – może to być znak wewnętrznego napięcia, z którym samo sobie nie radzi.
Co możemy zrobić?
– Słuchajmy sygnałów, a nie tylko patrzmy na talerz.
– Unikajmy presji – przymuszanie może pogłębić problem.
– Proponujmy wybór, ale bez oczekiwań.
– Zachęcajmy do rytuałów wokół posiłków, które dają poczucie bezpieczeństwa.
– Obserwujmy ogólne zachowanie, nie tylko to, co dziecko je.
Związek z koncentracją, pamięcią i uwagą
Dzieci, które odczuwają wewnętrzny niepokój, często łatwiej się rozpraszają, zapominają o zadaniach, tracą koncentrację i popadają w emocjonalne skrajności. To, co wygląda na „kaprys”, może być próbą poradzenia sobie z przeciążeniem lub dyskomfortem emocjonalnym.
Właśnie tutaj nasze książeczki z neurogimnastyką mogą okazać się niezwykle pomocne – dzięki ćwiczeniom wykonywanym obiema rękami jednocześnie, w połączeniu z kolorami, kształtami i ruchem dziecko:
- rozwija koncentrację i koordynację
- uspokaja układ nerwowy
- ćwiczy uwagę i pamięć
- buduje pewność siebie i wewnętrzną odporność




